Google cofnął podjętą w 2015 roku decyzję o usunięciu emoji z wyników wyszukiwania. Czy tym razem kolorowe piktogramy bijące rekordy popularności w mediach społecznościowych mają szansę zagościć w SERPach na dobre?
Pismo obrazkowe XXI wieku
Ich ojczyzną jest Japonia. Język emoji tworzą wielkie firmy i poszczególni użytkownicy – każdy może wystosować prośbę o dodanie nowego symbolu. Ikony nie tylko przekazują podstawowe emocje, ale potrafią opowiadać (mniej lub bardziej) złożone historie – z ich pomocą można umówić się na randkę, stworzyć listę zakupów lub… napisać książkę. Tworzą uniwersalny język, który nie wymaga tłumaczenia. Pełna lista symbolów znajduje się tu – emojipedia.org
W 2015 roku Google podjęło decyzję o usunięciu emoji z wyników wyszukiwań, zauważając, że wiele marek nadużywało symbolów, aby uzyskać większą liczbę kliknięć. Kolorowych piktogramów w Google było więc coraz mniej, a w końcu zniknęły na dobre. Aż do teraz.
Wynik wyszukiwania organicznego Google; źródło: Google.com
Wynik wyszukiwania organicznego Google; źródło: Google.com
Ludzka twarz Google
Powrót emoji do SERPów został oficjalnie potwierdzony przez Google w lutym 2017 roku:
I can confirm that we have added a feature to our snippets to feature emojis where relevant, useful and fun. You’ll see them crop up across various snippets moving forward.
Źródło: https://www.seroundtable.com/emojis-google-search-snippets-23412.html
Popularność emoji w sieci okazała się na tyle duża, że Google zdecydował się pójść na kompromis. Umieszczone w meta tagach strony emoji zostaną wyświetlone w wynikach wyszukiwania, jeżeli użytkownik wprowadzi odpowiedni symbol do wyszukiwarki lub frazę zawierającą „słowo kluczowe” + „emoji”, np.:
Wynik wyszukiwania organicznego Google; źródło: Google.com
Emoji „princess” i emoji „red apple” w wyszukiwarce wskazują na…Królewnę Śnieżkę; źródło: Google.com
Wiele wskazuje na to, że w niedalekiej przyszłości emoji w wynikach wyszukiwania może pojawić się jeszcze więcej – i to zarówno na urządzeniach stacjonarnych, jak i mobilnych. Od teraz Google z pewnością będzie baczniej obserwować efekty wprowadzanych zmian i na bieżąco reagować na wszelkie próby nadużyć.
Emoji SEO
Czy emoji w wynikach wyszukiwań rzeczywiście będą przyciągnąć uwagę użytkowników tak, jak pragnęliby tego marketerzy? Coraz więcej firm sięga po taką formę komunikacji z klientem, wykorzystując ją do uatrakcyjnienia przekazu na blogach, portalach społecznościowych, a nawet w komunikacji biznesowej.
Bez wątpienia emoji pełnią istotną rolę w strategii marketingowej – ale czy zawsze działają na korzyść marki? Reklama restauracji za pomocą symbolu hamburgera, sushi czy frytek będzie zdecydowanie w lepszym tonie niż zamieszczenie w meta tagach strony internetowej lekarza specjalisty od chorób wewnętrznych ikony „doktora”. Wszystkim marketerom, bez względu na branżę, powinno przyświecać to samo przykazanie: nie nadużywaj.
Wynik wyszukiwania organicznego Google; źródło: Google.com
Dzięki emoji w wyszukiwarce na powrót zrobiło się kolorowo. Czy tym razem zostaną z nami na stałe?