Ile osób odwiedza Twoją stronę codziennie, a ile w skali miesiąca? Dziś, kiedy coraz większa część naszego życia prywatnego i zawodowego toczy się w sieci, wiedza na temat liczby odwiedzin użytkowników to podstawa. I dotyczy to nie tylko własnych stron, ale też tych prowadzonych przez konkurencję. Jak dotrzeć do takich informacji?
Ruch na własnej stronie można łatwo sprawdzić np. dzięki Google Analytics. Ale jak sprawdzić liczbę odwiedzin innych serwisów? Te dane mogą się okazać bardzo przydatne do analizy konkurencji, rynku i trendów. Poza tym analiza ruchu na stronie przydaje się, jeśli chcemy np. umieścić reklamę w wybranym serwisie, opłacić artykuł sponsorowany czy w ogóle podjąć współpracę promocyjną. W internecie można znaleźć wiele narzędzi, które służą do estymacji ruchu na stronach www. W artykule opisujemy 10 najlepszych i najbardziej przydatnych.
Pierwszą grupę stanowią aplikacje estymujące całkowitą liczbę odwiedzin serwisów www ze wszystkich możliwych źródeł, w odróżnieniu od tych wyspecjalizowanych w ruchu z wyszukiwarek internetowych, które omówimy w dalszej części artykułu. W przypadku poniższych narzędzi szacunki tworzone są na bazie m.in. danych od lokalnych dostawców usług internetowych (ISP) w wielu różnych krajach, własnych „web crawlers”, czyli robotów internetowych przeszukujących i skanujących sieć, a także bezpośrednich źródeł pomiarów w witrynach połączonych z narzędziem.
Zdecydowanie najpopularniejsza aplikacja online, która umożliwia porównanie, jak witryna wypada na tle konkurencji. Ranking na stronach Alexy określany jest na podstawie porównania z innymi stronami monitorowanymi przez serwis. Bazą są unikalne odwiedziny i liczba odsłon, choć Alexa nie podaje konkretnych danych dotyczących wielkości ruchu.
Korzystając z tego narzędzia, trzeba wziąć pod uwagę, że informacje z Alexy mogą być niedokładne i że dostępne są tylko dla największych witryn z dużą liczbą odwiedzin. Dlatego Alexa polecana jest przede wszystkim jako narzędzie porównawcze dla podobnych stron, najlepiej z tej samej branży. Nie należy jednak uzyskanych danych wykorzystywać do poważnych prognoz.
Podstawowe informacje można w Alexie uzyskać bezpłatnie, korzystając z zakładki Website Traffic Statistics. Aby uzyskać więcej danych należy wykupić jeden z dostępnych pakietów.
Narzędzie, które wyróżnia zakres informacji – ten prezentowany w SimilarWeb jest bardzo szeroki! Za pomocą SimilarWeb można sprawdzić:
ranking witryny w odniesieniu do wybranej kategorii: stron ze świata, kraju lub z tej samej branży;
informacje o ruchu w serwisie m.in. liczbę odwiedzin w miesiącu, czas jaki użytkownicy spędzają na stronie, liczbę odsłon, a nawet bounce rate, czyli współczynnik odrzuceń, czy to z jakich krajów jest najwięcej odwiedzin oraz procentowy udział wszystkich źródeł ruchu;
jakie witryny kierują ruch do sprawdzanej przez nas strony;
jaki procent ruchu na stronie pochodzi z wyszukiwarek, a także jaka część ruchu pochodzi z płatnych, a jaka z bezpłatnych wyników;
jaka część ruchu na stronie pochodzi z serwisów społecznościowych z podziałem na konkretne portale;
– jaki procent ruchu na stronie pochodzi z kampanii reklamowych typu display;
– jakie są zainteresowania użytkowników, którzy odwiedzają stronę oraz jakie są inne odwiedzane przez nich witryny;
– listę stron oraz aplikacji, które są podobne do sprawdzanej przez nas witryny.
Informacje na temat witryny można pobrać w formie raportu w formacie PDF. Podobnie jak w przypadku Alexy, wiele danych jest darmowych, ale dokładniejsze dostępne są za opłatą.
Display Planner, czyli planner kampanii displayowych, to aplikacja dostępna za darmo w panelu usługi Google AdWords. Dzięki niej można sprawdzić np. liczbę plików cookies, które są dostępne dla danej witryny i na które w obrębie sieci Google Display Network mogą być kierowane reklamy. W ten sposób można określić przybliżoną liczbę użytkowników, a więc i zasięg serwisu. Trzeba pamiętać, że te dane są szacunkowe, ponieważ na jednego użytkownika może przypadać kilka urządzeń, a więc kilka osobnych ciasteczek. Zdarza się także, że użytkownicy pliki cookies kasują, co też wpływa na wyniki. Planner udostępnia również przewidywaną liczbę wyświetleń reklamy oraz dane na temat użytkowników odwiedzających serwis: ich wiek, płeć oraz informacje o urządzeniach, z których korzystają. Podobnie jak w przypadku innych narzędzi, dane z Display Plannera należy rozpatrywać poglądowo, ponieważ są tylko częściowe. Mogą być jednak bardzo przydatne, kiedy zależy nam na sprawdzeniu skali popularności witryny i do porównania kilku różnych serwisów.
Dane prezentowane przez ten serwis standardowo są mocno ograniczone i dotyczą wyłącznie Stanów Zjednoczonych. Dokładne informacje przedstawiane są tylko na temat witryn, które mają założone konto w Quantcast. Jeśli zależy nam głównie na danych dotyczących własnej strony, a nie na analizie porównawczej, to warto skorzystać z Quantcast. Założenie konta jest darmowe, a jeśli z narzędzia korzystają nasi konkurencji, to możemy wówczas śledzić także informacje o nich. Dane dotyczące niezarejestrowanych i niezweryfikowanych witryn są zazwyczaj niestety bardzo niedokładne.
Wyszukiwarki i organiczne rezultaty wyszukiwania są dla wielu stron i portali jednym z głównych źródeł ruchu. Co więcej, jest to ruch generujący wysoki poziom konwersji! Im wyższa pozycja strony w wynikach wyszukiwarki, tym więcej odwiedzin (z danych agencji badawczej Gemius wynika, że wyszukiwarka google.pl ma każdego dnia około 10 mln użytkowników!). Informacje na temat ruchu organicznego i płatnego można znaleźć za pomocą specjalistycznych narzędzi. Oto kilka z nich:
Dobre narzędzie szacujące ruch na stronie pochodzący z Google nie tylko z organicznych wyników wyszukiwania, ale również z płatnych, obejmujących linki sponsorowane oraz reklamy graficzne PLA. W SEM Rush można też znaleźć statystyki witryny w sieci reklamowej Google, czyli Google Display Network – przede wszystkim liczbę reklam, wydawców, a także promowane strony docelowe, a ponadto dane na temat reklam wideo.
Z pewnością pomocna jest funkcja prezentująca, które słowa kluczowe generują największy ruch z płatnych i organicznych wyników Google. SEM Rush pokazuje też, jaka jest pozycja serwisu w rezultatach wyszukiwania danych fraz oraz jaka jest ich średnia liczba wyszukiwań w miesiącu.
Zdecydowanie SEM Rush jest jednym z najdokładniejszych narzędzi. Część funkcjonalności jest dostępna za darmo, ale aby korzystać z tych bardziej szczegółowych danych, trzeba założyć płatne konto. Za rejestracją w serwisie może przemawiać to, że SEM Rush (w porównaniu do innych tego typu serwisów) daje wyjątkowo dokładne dane oraz to, że udostępnia statystyki dla 26 krajów na świecie, w tym dla Polski.
Niezwykle przydane narzędzie, które umożliwia gruntowną analizę widoczności strony, zarówno w naturalnych, jak i płatnych wynikach wyszukiwania Google. Można z jego pomocą sprawdzić dokładne informacje o słowach kluczowych, na które strona jest widoczna w Google. Dotyczy to fraz w top 50 bezpłatnych wyników Google oraz zajmowanej dla nich pozycji. Te dane plus miesięczna liczba wyszukiwań konkretnych fraz pozwalają narzędziu SEMSTORM oszacować, jaka jest wielkość ruchu z wyszukiwarki. Ale to nie jedyna funkcja SEMSTORM, którą warto znać! Korzystając z tego narzędzia można:
– porównać widoczność, ruch i słowa kluczowe swojej witryny z innymi, dowolnie wybranymi;
– zestawić konkurencyjne strony, które są widoczne w wynikach wyszukiwana Google na identyczne słowa kluczowe;
– sprawdzić łączną liczbę słów kluczowych danej strony, które zajmują określone pozycje w pierwszej 50 wyników wyszukiwania;
– odnaleźć frazy kluczowe, które mają potencjał ruchu, czyli znajdują się na miejscach 11-50 w Google, frazy long tail, czyli tzw. długi ogon, lub po prostu frazy często wyszukiwane;
– monitorować pozycję strony w rezultatach wyszukiwania Google.
SEMSTORM to polskie narzędzie, którego bardzo dużą zaletą jest to, że ma bardzo rozbudowaną bazę słów kluczowych w naszym rodzimym języku. Łącznie zindeksowanych jest ich 400 mln, a z tego aż 20 mln jest monitorowanych co miesiąc (są to frazy, które mają 10 i więcej wyszukiwań miesięcznie). Nie ma innego zagranicznego narzędzia, które oferowałoby dla rynku polskiego tak ogromną ilość danych.
Część funkcjonalności w SEMSTORM jest dostępna za darmo. Aby uzyskać więcej informacji, można wykupić różnorodne pakiety w cenach, które na tle konkurencji wypadają naprawdę atrakcyjnie.
Narzędzie, po polsku nazywane planerem słów kluczowych, które jest udostępniane dla osób korzystających z usługi Google AdWords, z powodzeniem można wykorzystać, żeby oszacować ruch z wyszukiwarki. Dane pomocne w estymacji ruchu z wyników organicznych Google, które dostarcza Keyword Planner, to przede wszystkim miesięczna liczba wyszukiwań dla danej frazy. Wyszukiwanie jest możliwe dla wprowadzonych przez użytkownika słów kluczowych. Jednak żeby sprawdzić, na jakie frazy strona jest widoczna w Google i na której pozycji, trzeba użyć wspomnianych wcześniej narzędzi np. SEMSTORM lub SEM Rush. Dysponując tymi danymi: frazami, na które serwis jest widoczny oraz liczbą wyszukiwań, możemy przyjąć dla określonych pozycji średni współczynnik CTR i samodzielnie wyliczyć orientacyjną liczbę odwiedzin na stronie z poszczególnych fraz, a także przeliczyć całkowity ruch z wyników bezpłatnych. Takie wyliczenia są jednak dość skomplikowane, dlatego polecamy pozyskanie gotowych statystyk z narzędzia SEMSTORM.
O wiele łatwiej można z pomocą Keyword Plannera sprawdzić ruch z płatnych wyników. Dane dotyczące orientacyjnej liczby kliknięć w reklamy dla danych słów kluczowych można znaleźć w planerze z podziałem na konkretne frazy, z uwzględnieniem maksymalnej stawki CPC i budżetu dziennego.
W obu przypadkach z pomocą planera można sprawdzić statystyki uwzględniające różne urządzenia, z których korzystają użytkownicy (np. komórki, komputery czy tablety), lokalizacje użytkowników (m.in. kraj, miasto), języki, a jeśli korzystamy z kampanii AdWords także rodzaj dopasowania słowa kluczowego (przybliżone, ścisłe czy do wyrażenia). Trzeba jednak pamiętać, że wybór każdego z tych kryteriów wpływa znacząco na dane o liczbie kliknięć w reklamy, poza tym finalny wynik zależy też od takich czynników jak stawka CPC, sposób prowadzenia kampanii, a także od tego, w jakim stopniu była ona dopasowana do zawartości strony docelowej.
Rozbudowane narzędzie, które umożliwia oszacowanie ruchu organicznego strony. Jedna z najbardziej znanych aplikacji tego typu. Pod względem funkcjonalności przypomina SEMSTORM, ale gromadzi też dodatkowe informacje np. o linkach dochodzących z innych stron oraz popularności w social media. Warto skorzystać z Searchmetrics do przygotowania porównań i analiz zwłaszcza dla witryn średniej i dużej wielkości. Trzeba jednak pamiętać, że choć można w tym narzędziu sprawdzić dane dla Polski, to nie są ani zbyt dokładne, ani zbyt rozbudowane. Ponadto do uzyskania pełnego dostępu do funkcjonalności Searchmetrics konieczne jest założenie płatnego konta.
Aplikację stworzoną przez Google można wykorzystać do oszacowania, jak popularne są strony konkurencji. Choć narzędzie nie udostępnia konkretnych liczb dotyczących wyszukiwań czy odwiedzin serwisu, pozwala sprawdzić zainteresowanie konkretnym hasłem na podstawie wyszukiwań w Google i jak kształtowało się ono w czasie. Dzięki temu możliwe jest porównanie dużych witryn na podstawie nazw domen (wyświetlą się w podpowiedziach jako portal/strona). Mniejsze serwisy, w przypadku których liczba wyszukiwań dla domeny jest dużo niższa, mogą sprawdzać trendy na podstawie nazwy firmy, marki, czy produktu, choć takie badanie będzie o wiele mniej miarodajne.
Kolejnym bardzo popularnym narzędziem do estymowania ruchu na witrynie, która nie należy do nas jest aHrefs.com. Co prawda, samo narzędzie jest bardzo wszechstronne i można nim sprawdzać również linki dochodzące do witryny, zmiany pozycji dzienne dla wielu fraz ale również poziom indeksacji na poziomie ogólnym domeny jak i również można analizować poszczególne sekcje witryny.
Zdecydowanym minusem narzędzia jest fakt, iż jest to narzędzie płatne, którego koszt zaczyna się od 82$ miesięcznie (przy płatności rocznej. Status na 2019.09.23). Plusem jest to, że dostajemy wiele narzędzi w tej cenie do dyspozycji m.in.: Content Explorer, Keywords Explorer oraz możliwość ustawienia alertów według naszych kryteriów.
Najważniejsze przy analizie informacji z wymienionych wyżej narzędzi to pamiętać o tym, że dane uzyskane w ten sposób są szacunkowe. Dlatego przygotowując podsumowania ruchu na stronie najlepiej bazować na wartościach względnych (np. strona 1 ma o 20 procent więcej ruchu niż strona 2) niż bezwzględnych (np. dokładna liczba odsłon, użytkowników). Ponieważ każde narzędzie ma inne metody uzyskiwania danych i szacowania statystyk, najlepiej zestawiać ze sobą tylko informacje, które pochodzą z jednej aplikacji.
Najpopularniejsze narzędzie, które pozwoli nam sprawdzić ruch na stronie internetowej to Google Analytics. Wystarczy założyć konto, by zbierać dane o ruchu i zachowaniu użytkowników na stronie.
Aby wiarygodnie sprawdzić ruch na stronie konkurencji, trzeba skorzystać z płatnego programu tj. Semstorm, Ahrefs. Wystarczy filtrowanie, aby zobaczyć poszczególnych konkurentów.
Pozyskanie dodatkowego ruchu na stronę internetową może odbywać się płatnie lub bezpłatnie. Warto korzystać ze wszystkich form jakie są dostępne o ile budżet nas nie ogranicza.
Aby wygenerować sztuczny ruch na stronie możemy skorzystać ze skryptów, które automatycznie generują nam odwiedziny i zwiększają ruch na stronie.
Ruch na stronie internetowej to liczba unikalnych użytkowników, którzy w określonym czasie weszli na strony danego serwisu.
Najpopularniejszą usługą śledzenia ruchu na stronie wordpress jest Google Analytics. WordPressa dostarcza wiele wygodnych interfejsów do obsługi Analytics z poziomu naszej witryny. Można również skorzystać z darmowych wtyczek dedykowanych dla wordpress.
Zapraszaj do polubienia swojej strony. To jeden z najprostszych do zrealizowania sposób na zwiększenie liczby fanów na Facebooku bez tworzenia nowego contentu.
Google Keywords Tool, Semstorm, Ahrefs – to są narzędzia które pozwalają w znacznym stopniu oszacować wolumen wyszukiwań fraz. Zawsze jednak należy pamiętać, że wyniki tych narzędzi nie odzwierciedlają w 100% wyników rzeczywistych.
Można skorzystać z takich narzędzi jak Ahrefs, Semstorm aby sprawdzić frazy na jakie widoczna jest konkurencja. Trzeba pamiętać jednak o tym, że te narzędzia są płatne.
Aby zwefyfikować kto jest właścicielem danej domeny, możemy użyć stron sprawdzających dane WhoIs. Narzędzia te są darmowe i ogólno dostępne dla wszystkich użytkowników.
