Aktualizacje Google styczeń 2016 – podsumowanie
Początkowe tygodnie 2016 roku przyniosły bardzo znaczące wahania pozycji wielu serwisów w wynikach Google. Pierwsza fala dużych zmian w rezultatach wyszukiwania zaobserwowana została w drugi weekend stycznia. Wiele różnych dedykowanych narzędzi monitorujących SERP’y Google największe fluktuacje w pozycjach zanotowało 9-tego lub 10-tego stycznia, choć niektóre wskazywały też na 8 stycznia.
Rys.1. Poziom zmian w rezultatach Google wg narzędzia AccuRanker.
Źródło: www.seroundtable.com
Mimo, że na początek nowego roku Google zapowiadał wprowadzenie długo oczekiwanej aktualizacji algorytmu Pingwin, to wyraźne przetasowania wyników Google w omawianym okresie nie potwierdzały jednak tego rodzaju update’u. Wszelkie wątpliwości zostały rozwiane już 12 stycznia, gdy Gary Illyes z Google poinformował, że obserwowane zmiany są efektem aktualizacji głównego algorytmu.
Mniej więcej w tym samym czasie pojawiły się doniesienia potwierdzone przez anonimowego pracownika Google mówiące, że działający dotychczas oddzielnie, inny antyspamowy algorytm – Panda został włączony do głównego algorytmu Google. Dość szybko jednak Gary Illyes wyjaśnił, iż weekendowy update algorytmu nie miał nic wspólnego z Pandą:
@jenstar correct. The recent ranking fluctuations you noticed have absolutely nothing to do with panda or other animals
— Gary Illyes (@methode) styczeń 13, 2016
Ze strony Google niestety nie pojawiły się żadne dodatkowe informacje przybliżające charakter czy zakres zmian wprowadzonych w algorytmie. Niektóre z pierwszych badań pokazują, że update związany był z oceną jakości i aktualności treści oraz stopnia jej dopasowania do intencji użytkownika. Największe zmiany widoczności w rezultatach Google na rynku USA dotknęły witryn dużych wydawców (np. newyorker.com, economist.com), w szczególności dla brandowych słów kluczowych.
Tymczasem w kolejny weekend (16-17 stycznia) znów zanotowane zostały bardzo duże wahania witryn na stronach wyników Google, wg wielu danych nawet większe niż tydzień wcześniej.
Rys. 2. Poziom zmian w rezultatach Google wg narzędzia Algoroo.
Źródło: https://algoroo.com/
Także tym razem nie był to efekt aktualizacji Pingwina, lecz kolejnych zmian w głównym algorytmie Google, co potwierdził Illyes poprzez Twittera. Tradycyjnie Google nie przedstawiło szczegółów nt. najnowszej modyfikacji algorytmu mimo znaczących skutków jej wprowadzenia dla wielu serwisów na całym świecie. Wstępne analizy na specjalistycznych portalach wskazują na powiązanie z poprzednim update’em – zmiany w SERP’ach w dużym stopniu także objęły zapytania brandowe (więcej tutaj), a wiele witryn, które tydzień wcześniej zanotowało znaczące spadki pozycji zaczęło po ostatniej aktualizacji odzyskiwać widoczność w Google. Dla polskiego rynku pokazane zostało to w badaniu za pomocą jednego z rodzimych narzędzi monitorujących SERP’y. Wynika z niego również, iż w okresie od 15 do 18 stycznia zmiany pozycji objęły aż 44% monitorowanych domen, podczas gdy standardowo jest to ok. 30%.
Nieco później Gary Illyes zdradził z kolei, iż aktualizacja Pingwina planowana jest w najbliższych tygodniach, a najpóźniej w przeciągu obecnego kwartału:
@mrjamiedodd I’ll go with weeks. We’re aiming for launching penguin this quarter, but we don’t have a more precise timeframe.
— Gary Illyes (@methode) styczeń 19, 2016